2501.ZONE

vast and infinite



Notatki

Radio NPW

Receptury

MidModerna

Jan Potocki - Podróż do Cesarstwa Marokańskiego

Nie mogę opuścić Rabatu, nie napomknąwszy o Lele-toto. Otóż Lele-toto jest świętą w wieku lat około siedemnastu, zgrabna i niebrzydka, a co ważniejsze, szalona i głupia. Te dwie cechy posiada w dostatecznym stopniu, by ją tu uznano za świętą. Mieszka nad brzegiem rzeki, a kult jej szerzy się przede wszystkim wśród młodych chłopców; gromada wyrostków w wieku od dwunastu do czternastu lat nigdy jej nie odstępuję, usługując zwłaszcza przy rozbieraniu, gdy dziewczyna obnaża się przed kąpielą. Lele-tot nie jest bynajmniej naiwna, mówi wiele rzeczy rozwiązłych, nazywając je po imieniu, a poczciwi mahometanie, widząc i słysząc te nieprzystojności, nie omieszkają nigdy wznieść modlitwy ku większej chwale bożej.


Zatrzymaliśmy się na drugim końcu jeziora Razdory, w tym samym miejscu, gdzie poprzednio spotkaliśmy paszę Dzilali. Dowiedzieliśmy się tu, że wielkorządca ów, przybywszy złożyć hołd cesarzowi, ofiarował mu w podarunku tylko trzy czy cztery konie, co tak dalece nie podobało się władcy, iż polecił zakuć go w kajdany i skazał na zapłacenie stu tysięcy piastrów; równie wielka kara została nałożona na całą jego rodzinę.


Wyszukany tryb życia sprawia, że każdy ustawicznie zajęty jest własnym ‘ja’, uważa się za przedmiot ogólnej uwagi, wyobraża sobie, że owemu ‘ja’ pisano jakieś jedyne w swoim rodzaju przeznaczenie, że pewne rzeczy zdarzają się tylko ‘mnie’, i to ‘ja’ - przedmiot tylu zabiegów i starań - staje się nieuchronnie przeczulone i nie potrafi znieść prawdziwych nieszczęść, które mogą mu się przydarzyć.



Nie staraj się nigdy wyprzedzać czasu, by żyć tym, który dopiero nastąpi. Spójrz na ludzi kąpiących się w Eufracie: nie zadają sobie trudu, aby wypływać naprzeciw nadchodzącej fali; czekają, aż sama się ku nim przybliży, pewni, że minie ich jak inne.

Jan Potocki - Podróże, Czytelnik 1959