2501.ZONE
vast and infinite
Notatki | Radio NPW |
Receptury | MidModerna |
Jarosław Iwaszkiewicz - Urania
Uranio, sosno, siostro – tak ciebie nazywam
Bo palcem pnia swojego ukazujesz niebo
Wiatr co się w twojej
czarnej grzywie zrywa
Zacicha dołem. Siostro, wzywam ciebie
Jak niegdyś wróże w koronach z jemioły
Abyś wytrwała
w progu mego domu
I strzegła kwiatu, owocu i pszczoły
I
serc co tutaj gasną po kryjomu.
Uranio, muzo dnia
ostatecznego
Bogini końca, bogini trwałości
Zniszczeń
bogini i wszystkiego złego
Stójże na straży domu i nicości.
Weźmij mnie w swoje grzywy, ty szalona
Wyszarp mi ręce
co już nie wyrosną
Pogrzeb mnie, ratuj, daj swoje korony,
Bym także był Uranią, nicością i sosną.
Sailly, 2 II 1980