2501.ZONE

vast and infinite



Notatki

Radio NPW

Receptury

MidModerna

Impregnacja butów trekingowych (także nubukowych) AXE316

Jeden z Internautów, który z pasją od lat zaprawia na różne sposoby outdoorowe i trekingowe buty na drodze prób i błędów oraz testów wymyślił optymalny zestaw, który od kilku lat ochrzczony został przez trekkingową brać, jako ZESTAW BY AXE316 (nick znany na wielu forach tematycznych - outdoor.pl, tactical.pl, knives.pl, wbutach.pl).

Impregnacja BY AXE316 w skrócie:
1. Czyszczenie - Mydło do skór AVEL
2. Terpentyna z woskiem na szwy (1/10 wosku na części terpentyny) 3. Pierwsza faza zaprawy tłuszczowej - HP Oil Saphir
4. Druga faza impregnacji tłuszczowej i wykończenie - Tucan Mink Oil Dubbin Tarrago

Mydło teoretycznie stosowane być powinno do skór licowych, ale ja osobiście bardziej niż producentom, wierzę praktykom. Axe wraz z Trekkingową bracią przetestował masę produktów i zaczął polecać mydło avel.
To jego pomysł, jego patent i kolejny rok mija - same pozytywne recenzje. Byłem oporny, opisu nie zmieniam, ale w końcu Trekkingowcom uwierzyłem i sam często stosuję mydło do nubuku.

Ale czy to będzie mydło Avel czy Omnidaim czy cokolwiek innego, ZAWSZE przed właściwym użyciem rób próbę na małym skrawku, gdzieś przy pięcie na przykład. Skóry dziś naprawdę są przeróżne i potrafią różnie reagować. Nie można uogólniać. Jeżeli próba Ci powie, że środek się nie nadaje, nie stosuj. Jeżeli jest Ok - jesteś spokojny.

Mydło jest bezpieczne dla skóry. Częstotliwość stosowania jest nie do określenia. Kiedy buty są na tyle styrane i zabrudzone, że nic nie pomaga - czas wziąć się za gruntowne czyszczenie.

U jednych to może być raz w roku u innych co 2 miesiące. Znaczenie ma tutaj częstotliwość eksploatacji, warunki, sposób użytkowania, rodzaj obuwia i skór wiele zmiennych i nie ma co uogólniać.

O co chodzi z tym nubukiem, że przemaka?

Otóż nubuk to skóra o troszkę innym wyprawieniu i zwyczajnie pozbawiona tzw lica. W opinii garbarzy często jest określana jako zwyczajnie skóra gorszego gatunku właśnie z powodu najczęściej konieczności zdarcia tego lica, o czym postanawia się przed samym garbowaniem nieomal. Skóry z natury czasami mają owe wady lica w skutek skaleczeń czy chorób danego dawcy powłoki naszego buta, czyli zwierzaka samego.

Nie oszukujmy się - najczęściej kupujemy oczami. Tu jednak producenci stając na uszach wtykają nam membranę i wmawiają, że tym samym but nadaje się na zimę. No nadawał by się gdyby ten nubuk był olejowany. A jak nie jest to niestety - pada po jakimś czasie membrana i robi się mokro. Ogólnie jest mokra skóra od samego początku, co zimą w okolicy -5 -10 stC może mieć fatalne skutki bo nogi zaczynają marznąć. Producenci obuwia mają tego świadomość i świadomie pakują membranę co pozwala obniżyć wagę buta poprzez zastosowanie skóry cieńszej (około 1 do 2mm czasami góra 2.5) a i nie maja takiego ubawu z selekcjonowaniem skór w skali przemysłowej ma to ogromne znaczenie.

Co solidniejsi poszli jednak dalej i uodparniają taki nubuk dodatkowym zabiegiem czyli olejują skóry. Składy mieszanek są różne ale głównie oparte na naturalnych składnikach które okresowo musimy jednak regenerować sami.